fbpx

W/88 bardziej jak 88/W – recenzja płyty Włodiego i 1988

Po dwóch latach od EP-ki Osad, Włodi powraca z albumem nagranym w całości we współpracy z 88. Nazwa płyty, W/88, nawiązuje do ksywek jej twórców. Uczciwszym byłoby jednak nazwać ją 88/W, ponieważ znany z duetu Syny producent, skradł raperowi show.

Znacie to uczucie kiedy muzyka wywołuje u Was niepokój? W moim wypadku ostatnim i jedynym rapowym albumem, który go we mnie wzbudził była Gorączka W Parku Igieł Jimsona. Jedynym jak do tej pory, bo klimat jaki towarzyszy W/88 sprawia, że raczej nie pokuszę się o odsłuch wracając do domu ciemną uliczką.

Producencka historia z dreszczykiem

To wszystko za sprawą bitów 88. O ile produkcje na obu płytach Synów były świetnym tłem dla jedynego w swoim rodzaju stylu Piernikowskiego, o tyle na płycie z Włodim są elementem przykuwającym największą uwagę. Zdawałoby się dość oszczędne w środkach, a jednak niesamowicie klimatyczne, wręcz hipnotyzujące. Wszystko to co najlepsze od strony producenckiej z projektu Syny zostało przeniesione na W/88. Uczucie niepokoju nie opuszcza słuchacza przez właściwie cały odsłuch płyty. No, prawie cały. Kojarzycie taką scenę z filmu animowanego Nowe Szaty Króla, gdzie król Cuzco tańcząc wpada na staruszka? Dla tych, którzy nie kojarzą…

Kawałek „Stilo”, bo o nim mowa, choć jest bardzo dobrym utworem z mega przyjemnym vibem, to pasuje do całości płyty jak pięść do nosa. Ktoś może powiedzieć, że to numer na oddech, wprowadzenie odrobiny różnorodności. Ja osobiście wolałbym nie być „wybijanym z rytmu” i od początku do końca nurzać się w niepewności jakiej dostarczył mi 88.

Nic nowego u Włodiego

Co do Włodiego natomiast, ciężko było spodziewać się przełomu w jego rapie i tak W/88 nie jest niczym odkrywczym w dorobku współzałożyciela Molesty. Dostajemy trochę rapu o rapie, stos linijek o jaraniu i parę tekstów o ulicy bez konkretów. Miłym akcentem jest kawałek „N D Z W”, opowiadający, może z pozoru niezbyt ciekawą historię, a jednak uśmiechnąłem się słuchając o relacji Włodiego z jego drugą połówką. Mocnym punktem na płycie jest także numer „Stworzony”, przypominający trochę „MC Hasselblad” z ostatniej płyty Sokoła. Pewny siebie weteran, świadomy swojej pozycji na scenie, w lekko przewózkowym numerze z zapadającym w pamięci refrenem. Jeśli chodzi jednak o wyróżnienia dla raperów, należą się one w większej mierze gościom.

Goście na świeczniku

Chociażby ekipie Tonfa, nieznanej szerszej publiczności, z solidną marką w podziemiu. Ich zwrotki na kawałku „Krzew”, równie narkotyczne i nawiedzone jak bity 88, wypadły znacznie lepiej niż szesnastka Włodiego. Największe pochwały należą się jednak chłopakom z Jetlagz, a przede wszystkim Kosiemu. Jego gościnka na najlepszym numerze na W/88, „Tego Się Trzymam”, dostarcza rzeczy, których brakowało mi w rapie gospodarza. Energiczne, lekko agresywne flow, chropowatość wokalu. Kosi dał w swojej zwrotce wszystko co najlepsze w ulicznym stylu JWP.

Rap tak dobry jak jego producent

Obserwując poczynania Włodiego od czasu jego powrotu w 2014 z płytą Wszystko Z Dymem, doszedłem do, być może według niektórych krzywdzącego wniosku, że poziom jego płyt zależy w większym stopniu od produkcji, niż od rapu współzałożyciela Molesty. Widać to szczególnie po jednym z bonusowych numerów, remixie „Wyobraź Sobie”. Pierwotna wersja tego kawałka znajdowała się na EP-ce Osad. Kakofonia jaką zaserwował nam tam producent sprawiała, że ciężko było dosłuchać go do końca. Natomiast remix 88 sprawia, że dobrze słuchało mi się tego numeru.

Synowski lot ma się dobrze

Biorąc jednak trochę w obronę Włodiego, to, że jego rap się nie zmienia, nie sprawia, że W/88 słuchałem bez przyjemności. Flow choć praktycznie niezmienne nieźle współgrało z fantastycznymi produkcjami 88 i choć ciężko powiedzieć, że nadało, to z pewnością nie popsuło stworzonego klimatu. Jeśli więc jesteś fanem rapu Włodiego, W/88 nieraz zagości na Twoich głośnikach. Jeśli jednak jego rap Cię nie przekonuje i tak polecam odsłuch, choćby i dla samych bitów. Synowski klimat „is connected” i mam nadzieję, że 88/W W/88 to zaledwie początek współpracy 1988 z innymi raperami niż Piernikowski. Świetnych producentów na scenie nigdy dość.

Zeen is a next generation WordPress theme. It’s powerful, beautifully designed and comes with everything you need to engage your visitors and increase conversions.