Przyznam, że na płytę Peji w tym roku czekałem szczególnie. Weteran z Poznania gościł na moich głośnikach przy wielu ważnych wydarzeniach w nastoletnim życiu. Teraz, chociaż mój gust muzyczny nieco się zmienił, zawsze chętnie sprawdzam co dzieje się u poczciwego Rycha. Skłamałbym, gdybym napisał, że nie mam żadnych zastrzeżeń do Black Album. Fakt faktem, jest to świetna płyta, która dużo dobrego wniosła do w tym roku na polską scenę rapową.