Po co słuchasz muzyki? Daj sobie chwilę i sam przed sobą odpowiedz na to pytanie. Pobudek jest wiele, tyle ile ludzi na świecie. To prosty schemat, a nazywamy go „akcja i reakcja”. Oczekujesz czegoś od niej, możesz nawet wymagać, a wszystko to ze względu na swoje upodobania. Nasza odmienność jest powodem różnicy zdań, różnicy tych właśnie oczekiwań. Odmienne gusta mogą prowokować do swoistej wymiany poglądów, czyli dyskusji; w wielu przypadkach do konfliktów, których na naszej scenie nie brakuje. Nie rozumieć czemu, oczywiście nie zawsze, przeszkadza nam coś, w czym inne osoby dostrzegają coś dla siebie. To pytanie otwarte.
Akcję i reakcję napotykamy wszędzie, bo przecież artysta tworzy w konkretnym celu. Niezależnie od tego czy pragnie sławy, pieniędzy, czy wyraża ochotę by nadać kształt temu co mu w duszy gra, a potem dzielić się tym. Może swoją akcją chce wzbudzić reakcję odbiorcy? I tak oto Mata w swoim refrenie krzyczy: „MY to patointeligencja”, a wszystko wybrzmiewa echem w sercach ludzi, którzy się z tym utożsamiają. Kawałek jest mocny, kontrowersyjny, a na wielu słuchaczach wręcz wymusza reakcję, niezależnie od tego, czy będzie ona przychylna, czy też nastawiona wrogo.
Wielu z was powie, że to co stworzył Mata jest przykre, że do was to nie przemawia, że nie rozumiecie tego zjawiska, że nie wiecie jak można się z tym utożsamiać. Nie trzeba. Nie z każdą treścią powinno się identyfikować. Znowu nie wszystkim, ale nie przeszkadza wam – dajmy na to – muzyka PRO8L3MU, tak jak nie przeszkadza wam masa innych artystów opowiadających o czymś niecodziennym. Żyjesz w Polsce, nigdy nie byłeś nawet na strzelnicy, ale z wypiekami na twarzy słuchasz gangsta rapu, jadąc swoją Yaris do roboty 9-17, w której przerzucasz pudła, czy siedzisz przed komputerem wypełniając tabelki w Excelu.
„- Jak to jest zabić?
– Jest pięknie, jak w filmie, jak na filmie prawie”
Słowo ma potężną moc i jest w stanie pokazać Ci wszystko. Po co oglądasz filmy? Po co w ogóle zawracasz sobie głowę czymś co Cię nie dotyczy? Wszystko co robimy zapewnia jakąś formę rozrywki i dostarcza nam czegoś czego szukamy. Nie musisz zgadzać się z treścią, ale nie przeszkadza Ci to by się nią fascynować. Nigdy nie wciągałem niczego w nos, nie byłem w tej sytuacji, więc dlaczego łzy płyną po policzku, gdy słyszę Bonsona krzyczącego: „Bo ten rok był kiepski Damian/Przyznaj się wróciły kreski na blat”? Bo emocje są tym czego ja oczekuję od muzyki. Gniew, smutek, co by to nie było, po prostu chcę to czuć. Chcę poznać, zagłębić się, a kieruje mną ciekawość.
„Podpisz i przeczytaj, co tam wypływa?
Obraz fałszywy dość, ale frustracja prawdziwa
Bólu sporo, chociaż faktów promil
Jeden średnik, więc literacko to się jakoś broni”
Nie zawsze liczą się fakty, nie są one obowiązkowym elementem wyrazu artystycznego. Nie mniej jednak cieszę się, gdy widzę to co się dzieje. Uwielbiam patrzeć jak dwie masy ścierają się ze sobą nawzajem. Kocham burzę. Bez was byłoby nudno.