fbpx

Sezon na letniaki rozpoczęty! Dlaczego tak czekamy na letni hip hop?

Nadchodzą najgorętsze dni w roku, które kojarzą się głównie z wolnym czasem, spotkaniami ze znajomymi i specyficznym podgatunkiem rapu. Przynajmniej ja mam takie wyobrażenie o wakacjach. Dosyć odważnie nazwałem letniaki podgatunkiem. Wszak oficjalnie nie widnieje to w gatunkowej tabeli odnogi rapu, ale na potrzeby tego tekstu pozostaniemy w takiej nomenklaturze. Im bliżej czerwca, tym częściej, choćby na naszej grupie, pojawiały się głosy zniecierpliwienia podczas oczekiwania na letni zalew kawałków. Przyjrzyjmy się więc bliżej wakacyjnemu vibe’owi, który rok w rok gości na naszych słuchawkach.

I weź tę pracę odstaw

Playlista LETNIAKI SAJKO

Z definicji słownika PWN, letniak to letni domek wakacyjny umiejscowiony poza miastem, najczęściej przy jakimkolwiek akwenie. Nazwa w końcu zobowiązuje – łatka wakacyjnego, luźnego klimatu przylgnęła do niektórych raperów i nie chce się odkleić. Do napisania tego felietonu natchnął mnie numer White’a 2115. Najnowszy singiel Sebastiana o tytule „Morgan” to typowy letni Łajcior, który bawi się lekką formą i podobną lekkość pokazuje w tekście. Sam kawałek zaczyna się zresztą wstawką z największego hitu rapera, czyli „Californii”. O czym opowiadają te utwory? Jest słońce, plaża, ewentualnie inne miejsce do spędzania czasu ze znajomymi, alkohol bądź inne używki i sporo cieszenia się tym czasem oraz zapomnienia o jakiejkolwiek formie pracy. To dobry przepis na letni hit. „Nadchodzi lato” od Bedoesa i Lanka troszkę załamuje koncepcję luźnego bengera, ale cały czas utrzymuje się w klimatach luźnego witania się z lipcem i sierpniem. Ale już w 1999 roku Płomień 81 wydał numer „Letniak” w naturalnie oldschoolowej konwencji. Pozycji jest cała gama, o czym najlepiej świadczy nasza letniakowa playlista na Spotify. Jednak znajdują się tam też numery, które nie wpisują się w ramy opisane i podane na przykładach wyżej. W takim razie czym tak naprawdę jest letniak?

Lato w pełni

Kto by umiał się bawić lub sączyć drinka leniwie siedząc na leżaku przy numerach skupionych na lirycznych przemyśleniach albo roztrząsających jakieś poważne problemy? No właśnie, dochodzimy do clou problemu, czyli charakteryzacji tego gorącego jak sierpniowe słońce podgatunku. Letniakiem nie tylko jest numer, który w dosłowny sposób przedstawia wakacyjny luz, ale nadaje się do czerpania z niego pełnymi garściami. Tak więc „Safari” od kwartetu Lanek, Smolasty, Żabson i Kizo inaczej brzmi, jak się jedzie w grudniu autem i inaczej gdy leci z głośnika podczas lipcowego wypoczynku nad jeziorem. To od klimatu więc zależy, jaki to będzie letniak. Zazwyczaj większość bengerów czy imprezowych hitów idealnie spełni swoją rolę. Ale zgaduję, że prawdziwym hitem tego lata okaże się „Bubbletea” od Quebonafide i Darii Zawiałow ze względu na lekki klimat i chwytliwy refren. Każdego lata wraz ze znajomymi lawirujemy od braggi Kiza, przez agresywnego Żabsona, po lekkiego White’a. Ale w zasadzie dlaczego tak czekamy na ten letni klimat rapu?

Słońce, woda i hip hop

Odpowiedź jest indywidualna, ale natura człowieka jest taka, że ciągnie go do czasu wolnego, tym bardziej jeśli jest on ogrzewany promieniami słońca i podlewany alkoholem. Po prostu podczas letniego wypoczynku lepiej posłuchać „Schodków” od Maty niż „Bollywoodu” od Que. Wygląda na to, że w tym roku wraca White znany nam z płyty Rockstar, więc o letniaki nie musimy się obawiać. Będzie co wrzucać na głośniki i przy czym bawić się do białego rana. Pamiętajcie, żeby robić to z głową i zważając na innych. Dobrą muzykę dostarczy Wam nasza playlista, Wy zaopatrzcie się w ulubione trunki i zbierzcie paczkę znajomych. Udanych wakacji!

Zeen is a next generation WordPress theme. It’s powerful, beautifully designed and comes with everything you need to engage your visitors and increase conversions.