Była Norwegia, były Włochy, nadszedł czas na kolejne państwo w cyklu. Przenosimy się na Półwysep Iberyjski, aby przedstawić Wam rap z Hiszpanii. Nieco alternatywny Pimp Flaco, eksperymentujący Kinder Malo oraz ikona kontrowersji – Kidd Keo, którego porównać można do Malika Montany. Nie samą Polską jednak człowiek żyje.
Pimp Flaco
Styczność z Pimp Flaco poraz pierwszy miałem na początku szkoły średniej, kiedy zaczęła się moja przygoda z językiem hiszpańskim. Utwór „Bostezo” był dla mnie tak samo dobry, co i dziwny, pokusiłbym się o stwierdzenie, że wręcz zabawny. Wywoływał mieszane uczucia. Jednak, jak się okazało, mostem, który miał mnie połączyć z hiszpańską sceną, było oswojenie się z ichnim językiem. Jego fonetyka kojarzyła mi się przede wszystkim z żywo brzmiącym reggaetonem i pieśniami o miłości, najczęściej tworzonymi przy użyciu słów o tandetnym wydźwięku. Rap z Hiszpanii nie przyciągnął mnie swoją świeżością, nie był (i nadal nie jest) odkrywczy. Był jednak na tyle „egzotycznym” doświadczeniem, aby wzbudzając moją ciekawość, zmusić mnie do digowania tej sceny. Na całe szczęście zacząłem od osoby, która określana jest obecnie jednym z filarów trapu w Hiszpanii, a jej życiorys należy do tych, w oparciu o które tworzy się książki.
Od pracy na budowie, przez bycie filarem trapu, aż po robienie pieniędzy na popie..
Pimp Flaco urodził się w 1994 roku w Barcelonie. Dorastał w biednej rodzinie, w której najważniejszymi wartościami była praca oraz muzyka. Nie ukończył szkoły, porzucił edukację i dorabiał na budowie. Pierwsze muzyczne kroki stawiał w oparciu o YouTube’owe poradniki. Utwory tworzył z przymrużeniem oka, mało kto brał go na poważnie. Trapowe środowisko nie chciało zaakceptować jego odmienności. Barierą była tematyka jego muzyki. Na początku, jak wyżej wspomniałem, tworzył ją jedynie dla żartu. Kiedy w grę wchodziła jednak powaga, zazwyczaj opierał ją o treść, która odbiegała stereotypowego trapu – od pieniędzy, kobiet, narkotyków. Przekazywał słuchaczom, aby ci pamiętali o bliskich, rozwoju, stronieniu od używek. Ubierał to jedynie w twardszą stylistykę, tym samym przełamując bariery na hiszpańskiej scenie. Rzecz jasna nie brakowało u niego typowego dla ulicy języka – brudnego i wulgarnego. W przyszłości spotkał się dzięki temu z ogromnym uznaniem. Jego styl stawał się powszechny i normalny, obrał więc inny kierunek.
Powiew świeżości na popowej scenie
Dość odważnie zaczął robić pop, w którym nie brakuje jednak nutki trapu czy indie. Wspólnie z zespołem Solo Astra założył nowy band o nazwie Cupido. Powodem była chęć przełamywania kolejnych barier. Wziął na warsztat muzykę przystępniejszą dla przeciętnego słuchacza i nadał jej nutki bardziej „chuligańskiego” języka. Jednocześnie, cały czas chcąc przekazywać dużo wartości i zarabiać więcej pieniędzy. Dzisiaj bawi się muzyką i nie da się zamknąć w jakiekolwiek ramy. Tworzy zarówno solowo, jak i z zespołem. Przede wszystkim robi to jakościowo. Jest jedną z ikon trapu w Hiszpanii i wyniósł tę muzykę na inny poziom, nadał jej nowej jakości i zrewolucjonizował gusta słuchaczy. Pimp Flaco to pozycja obowiązkowa dla wszystkich, którzy lubią muzykę z przymrużeniem oka, wykręconą, która nie zawsze musi iść w parze z oklepaną tematyką. Można odnieść jednak wrażenie, że od samej jego muzyki dużo barwniejsza jest droga, którą przeszedł. Resztę pozostawiam Wam.
Kinder Malo
Co łączy Kinder Malo i Pimp Flaco? Są braćmi. Jednocześnie prowadzą niezależną wytwórnię o nazwie Dora Black, w której wydali wspólny album pt. Terremoto Turquesa, osadzony w trapowej stylistyce. Razem współpracowali z takimi artystami jak dobrze znany polskim słuchaczom Tommy Cash. Jest starszy od Flaco i muzycznie nieco bardziej doświadczony oraz wszechstronnie uzdolniony. Rozpatrując jego twórczość w kontekście sceny hiszpańskiej można nazwać go artystą „postępowym”. W przeciwieństwie do swojego młodszego brata, widać u niego dbałość o oprawę wizualną swoich utworów. Nie sposób też nie odnieść wrażenia, że muzykę traktuje dużo bardziej „na serio”. Słyszalne u niego popowe oraz rockowe naleciałości wynikają przede wszystkim z jego szerokiej gamy muzycznych inspiracji, wśród których wymienia artystów takich jak Kurt Cobain, Michael Jackson, ale również i ASAP Rocky.
Wyjazd do Ameryki Południowej
W ubiegłym roku wyjechał do Argentyny. Wcześniej, razem z młodszym bratem, grali tam trasę koncertową. Ruch ten pozwolił mu zdobyć nowe inspiracje oraz zwiększyć grono swoich muzycznych odbiorców. Rap w Ameryce Południowej jest dużo bardziej popularny i rozwinięty niż w Hiszpanii. Łatwo wyciągnąć z tego wniosek, że przenosiny w tamte rejony są swego rodzaju furtką do muzycznego rozwoju oraz większych pieniędzy. Kinder Malo tworzy tam swoją pierwszą solową płytę, na którą jego fani czekają od 2014 roku. Jak sam powiedział w wywiadzie dla Redbull Music – spotkał się z ciepłym przyjęciem tamtejszych słuchaczy. Widać to również po statystykach na Spotify, z których ewidentnie wynika, że zaskarbił już sobie sympatię odbiorców. To natomiast, natchnęło go nową wizją artystyczną swojej muzyki. Kinder Malo to artysta, który nie boi się eksperymentów. Te służą mu przede wszystkim jako przekaźnik ogromnej ilości emocji.
Kidd Keo – hiszpańska ikona kontrowersji
Polscy słuchacze mogą go znać przez kolaborację z włoskim składem Dark Polo Gang. Kidd Keo jest hip-hopową ikoną Alicante. Jednocześnie, w kontekście rapu z Hiszpanii, również śmiało można go określić ikoną kontrowersji. Uważany za największego mizogina tamtejszej sceny, przez co niejednokrotnie odwoływane i bojkotowane były jego występy. Największą falę krytyki wywołał jeden z jego hitów wydany w 2018 roku – Dracukeo. Szczególnie poruszone tym utworem oraz jego klipem zostały środowiska feministyczne. Przypomnijmy, że był to dla Hiszpanii okres w którym ilość gwałtów wzrosła o lekko ponad 23%, a zarejestrowanych oficjalnie przypadków gwałtu, było aż 19 tysięcy. Te poruszenie przywodzi na myśl ostatnie kontrowersje wywołane przez rapera z naszej sceny. Zauważacie pewną analogię? Kidd Keo zasłonił się przed falą hejtu krótko i niepodważalnie – frazą „kreacja artystyczna”.
Niezaprzeczalny talent oraz wzór stylowego rapera
Warto zwrócić uwagę na wyczucie stylu rapera. Zarówno tyczy się to jego ubioru, jak i muzyki. W dalszym ciągu jego twórczość oddaje najlepiej to, o co w dzisiejszym trapie głównie chodzi, a mowa tu oczywiście o niesamowicie stylowej przewózce. Określiłem tworzony przez nich trap „dzisiejszym”, bo nawet Kidd Keo zauważa, że swobodnie można go określić nowym popem, który robiony jest w celu podbicia sobie popularności. Najczęściej nijak się to ma już do korzeni tego muzycznego nurtu i nijak się ma to do Atlanty, którą artysta z Hiszpanii określa stolicą trapu. To kolejny przykład hiszpańskiego twórcy, który obecnie celuje swoją twórczością w odbiorców zlokalizowanych na „obu Amerykach”. Trzeba powiedzieć sobie wprost – Hiszpania nie daje artystom możliwości rozwoju, a język hiszpański jest na tyle popularny, że jego potencjał można wykorzystać w dużo lepszy sposób – przypomnijmy, że jest drugim na świecie co do popularności! A do tego Kidd Keo nie stroni od nawijki po angielsku.
Hiszpania nie wykorzystała jego potencjału. Keo był na tyle kontrowersyjny, że został w niej znienawidzony i wręcz przeklęty. Inną kwestią jest to, że część ruchu, która była przeciwna jego muzyce, w rzeczywistości należała do jego sympatyków. W grę wchodziła jednak zbyt mocno forsowana wtedy poprawność polityczna. Z otwartymi rękoma przyjęła go natomiast Ameryka Południowa. W hispanojęzycznych krajach stał się gwiazdą wyprzedającą swoje koncerty. Pokochał go Meksyk, pokochała go Argentyna, pokochało go Chile. Co prawda, nawet miłośnicy jego muzyki zarzucają mu, że jego przewózka jest mocno „przekoloryzowana”, natomiast nie można mu odmówić talentu. Keo albo się kocha, albo nienawidzi. Temat seksizmu w jego muzyce pozostawię natomiast już bez komentarza, ale będzie to kwestia, którą jeszcze poruszymy. Cierpliwości! Wywiad z Kidd Keo dla Geniusa tutaj. Zachęcam do śledzenia rapu z Hiszpanii!