Stwierdzenie, że jaramy się tym, co nas czeka na warszawskim Torze Służewiec 13 i 14 lipca, byłoby dużym uproszczeniem.Już przy pierwszej edycji widzieliśmy duży potencjał CLOUT FESTIVALU.. Podczas drugiej stwierdziliśmy, że szykuje nam się topka festiwali w Polsce, a po ogłoszeniu trzeciej edycji i pełnego składu artystów, uważamy, że CLOUT osiągnął rangę międzynarodowego wydarzenia. To, o czym marzyliśmy jako fani rapu i jego odgałęzień w 2018 roku, w końcu się spełnia i to w takim tempie, że wprawia to nas w szok. Przedstawiamy Wam, dlaczego tegoroczny CLOUT FESTIVAL jest tak wyjątkowym wydarzeniem.
SOSA, SOSA i jeszcze raz SOSA
Większość naszej redakcji, kiedy słyszy piosenki z albumów takich, jak Finally Rich, czy 4NEM, to potrafi je zarecytować nieważne w jakim jest stanie i nieważne jaka to pora dnia. Kiedy zobaczyliśmy Chief Keefa w ogłoszeniach headlinerów, opadły nam szczęki. Pierwsza europejska trasa Sosy jest definitywnie czymś wielkim dla europejskiej społeczności rapu. Szczególnie, jeśli artysta wypuszcza długo oczekiwane Almighty So 2, które nie odstaje od legendarnej pierwszej części. Możliwość usłyszenia takich klasyków, jak: Love Sosa, Faneto, 3Hunna, między którymi wlatują: Jesus, Runner i Never Fly Here będzie czymś wyjątkowym. Szykujcie swoje polo Ralph Lauren na wielkie widowisko.
Playboi Carti z MUSIC
Może zaryzykuję z tym stwierdzeniem, ale czuję, że Carti powróci do Polski z nowym albumem, który jest bardziej wyczekiwany niż wyjście reprezentacji Polski z grupy na Euro (źle się to zestarzało). Nie zaskoczę nikogo mówiąc, że jego koncerty to jest najwyższy poziom performence’u, a jego oddany fanbase jest w stanie zrobić wszystko, by znaleźć się w pierwszych rzędach – niczym kult. W momencie, w którym piszę ten tekst,”Vamp King” teasuje nowe piosenki i sam zapowiedział, że nadszedł czas przedstawić światu to, na co wielu z nas czeka, a single takie jak H00DBYAIR, KETAMINE i 2024 są peakiem jego twórczości, podejmowania ryzyka i tworzenia niesamowitego klimatu wokół jego osoby.
Nie samymi headlinerami człowiek żyje
Na festiwale jedzie się głównie w trzech celach- usłyszenia swojego ulubionego artysty, dla budowania wspomnień w otoczeniu fanów bliskiej subkultury oraz po to, aby poznać muzykę tych, o których się jeszcze nie słyszało. Mogłbym tutaj napisać coś o Yung Leanie, Offsetcie czy legendzie, którą jest Gucci Mane, ale chcę się tutaj skupić na czarnych koniach Toru Służewiec. Moimi absolutnymi faworytami oraz faworytką, są Teezo Touchdown, BabyTron oraz Dina Ayada.
Pierwszy w kolejności Teezo jest świetną odskocznią od brzmienia jakie dominuje na tym festiwalu. Artyzm, kreacja artysty i niesamowite umiejętności wokalne reprezentanta Teksasu nie bez powodu zostały docenione przez Travisa Scotta, Drake’a, a także Tylera, the Creatora.
BabyTron swoim luzem, nietypowym podejściem do muzyki i świetnymi one-liner’ami rozgrzeje warszawską ziemię do czerwoności.
I crème de la crème – Dina Ayada, która pomimo, małego bagażu fonograficznego (niedawno wydała swój debiut), zapowiada się na wschodzącą gwiazdę kobiecego rapu. Przewózka upakowana w słodkich produkcjach i jej uzależniającym głosie zatrzymuje słuchacza przy jej muzyce na dłużej, co spotkało się także z uznaniem m.in. Kanyego Westa. Zachęcamy do przyjścia na początkowe sety, bo w przeciwnym razie będziecie żałować!
Nowe miejsce, nowe możliwości
Tor Służewiec powinien być dobrze znany uczestnikom Orange Warsaw Festiwal. Jest to bardzo dobra lokalizacja festiwalowa, szczególnie kiedy CLOUT rozrósł się kilkukrotnie od poprzednich edycji. Otoczenie stadionu Legii Warszawa miało swój klimat, natomiast ścisk tłumu sprzed roku był bardzo kłopotliwy, a problemy wynikające z nawierzchni pod scenami (pozdro dla tych, którzy smarkali piachem) bardzo niekomfortowe. Wybranie właśnie Toru Służewiec na lokację docelową z pewnością zapewni komfort, a znacznie większa powierzchnia to przestrzeń na ulokowanie nowych elementów, miejsc i udogodnień dla festiwalowiczów. Nic nie zdradzamy przedpremierowo, ale będziecie zachwyceni.
Jedyne takie miejsce dla NAS
Festiwale, takie jak CLOUT, dają nam możliwość poznania ludzi z różnych środowisk i cieszenia się dobrą muzyką jako grupa, a nie jednostki. Bez względu na to, kogo spotykasz i co dani ludzie robią, obserwowanie ich to wspaniały sposób na pochłonięcie atmosfery muzycznych festiwali. Wydarzenia tego charakteru to nie tylko koncerty, ale również miejsce, gdzie można odkrywać nowe kultury, nawiązywać przyjaźnie i dzielić się wspólnymi przeżyciami. Spotkania z nowymi osobami i wspólne przeżywanie muzyki tworzą niezapomniane wspomnienia i budują poczucie wspólnoty. To wyjątkowy czas, kiedy codzienne troski odchodzą na bok, a liczy się tylko muzyka i dobra zabawa w towarzystwie innych miłośników dźwięków.
CLOUT to skala światowa
CLOUT przetarł szlaki w Polsce jako wydarzenie koncentrujące się wokół gwiazd światowego rapu. Latami narzekaliśmy na brak wydarzeń o takim charakterze, a występy zagranicznych artystów sporadycznie pojawiały się jedynie na tych największych muzycznych festiwalach. W końcu możemy przyznać, że na tle Europy nie mamy powodów do posiadania kompleksów – CLOUT zapewnia experience na najwyższym światowym poziomie, ściągając do Polski gwiazdy serwujące swoje show na światowych rap-festiwalach. Ponadto, jak zauważyliśmy także w zeszłym roku, do Polski ściągają w tym czasie fani rapu zza granicy, co tylko podkreśla międzynarodowy charakter wydarzenia.
Kup sobie bawełenkę w kooperacji z zagranicznym raperem
Prawdziwą gratką dla odbiorców CLOUTA są serie merchendisingowe wypuszczane w kooperacjach z zagranicznymi raperami. Nie tak dawno otrzymaliśmy możliwość zamawiania odzieży stworzonej w kooperacji z Glo Gangiem Chief Keefa, z Trippie Redem, Young Nudym czy Offsetem. Wiadomo – to potencjalnie “tylko merch”, ale w tym przypadku to coś więcej. Stworzenie serii ciuchów w porozumieniu z zagranicznymi managementami i zgody na wykorzystywanie znaków towarowych nie są tak prostym przedsięwzięciem i wymagają długiego procesu. Chapeau bas dla organizatorów za “dowiezienie” tego tematu!
Do zobaczenia!
Zatem, dlaczego tegoroczny CLOUT FESTIVAL to wydarzenie, którego nie można przegapić? To nie tylko wyjątkowy line-up z największymi gwiazdami światowego rapu, ale także niesamowita atmosfera, nowa lokalizacja gwarantująca komfort i liczne udogodnienia dla festiwalowiczów. To miejsce, gdzie muzyka jednoczy ludzi z różnych środowisk, tworząc niezapomniane wspomnienia i poczucie wspólnoty. CLOUT FESTIVAL przetarł szlaki w Polsce, stając się wydarzeniem na miarę światową i udowadniając, że Polska nie ma powodów do kompleksów wśród europejskich festiwali.
Dlatego nie czekajcie dłużej – zarezerwujcie bilety, spakujcie się i przygotujcie na niezapomniane dwa dni pełne muzyki, zabawy i wyjątkowych przeżyć. CLOUT FESTIVAL 2024 to więcej niż tylko festiwal – to doświadczenie, które zostanie z Wami na długo. Do zobaczenia na Torze Służewiec!