Quebonafide, o którym wiadomo, że jest ogromnym zajawkowiczem piłki nożnej, bardzo często pisze panczlajny używając nazwisk piłkarzy. W zeszły piątek w programie Hejt Park na Kanale Sportowym padła propozycja, aby ktoś podliczył ilu piłkarzy wymienił już Kuba w swoich tekstach. Gdyby tylko istniała jakaś redakcja skora podjęcia się tego czasochłonnego diggowania Geniusa…
Witamy więc na Sajko. Metodologia była następująca: brałem tylko wersy, w których padło nazwisko piłkarza, lub występował on w tytule. Nie zaliczałem odniesień do klubów, do trenerów oraz prezesów, przez co odpadł Fiorentino Perez czy Arsenal Londyn, który miałby grać w bejsbol. Wziąłem pod uwagę wszystkie albumy Quebonafide od Eklektyki, aż po Romantic Psycho, wliczając wszystkie poboczne projekty i kilka featów, jednak muszę przyznać, że na pewno którychś nie przebadałem, przez co jest możliwe zaniżenie ostatecznego wyniku. Również do podsumowania nie zaliczę wersów rzuconych przez gości.
„Nie mogę się odsłonić podczas gierki jak Jakub Kosecki”
Eklektyka i Płyta Roku to czasy, kiedy Queba przejawiał największy potencjał freestyle’owy. Niestety na tych dwóch albumach nie znajdziemy aż tak wielu nawiązań do piłki nożnej, jak moglibyśmy się spodziewać. Powstał tylko cały numer zatytułowany „Eden Hazard”, gdzie poza Jakubem Koseckim mamy też zaczepny panczlajn o Torresie w The Blues. Kilka kawałków wcześniej znajdziemy nawiązanie do włoskiej afery Calciopoli. Na wydanej dwa lata później Ezoteryce dostajemy kolejne dwa nazwiska w postaci deptającego po piętach Pepe w Realu oraz Wojciecha Szali, byłego zawodnika katowickiego GKS-u. O Lewym w kadrze wspomina także Ras.
„Rapgrę se wcinam; Panenka”
Na projektach z Białasem i Matheo nie znalazłem śladu piłkarskich korków, choć również były to projekty luźne, sprzyjające takim wersom. Rozpędu w tej kwestii nabieramy dopiero przy okazji Egzotyki, gdzie mamy po jednej linijce na każdej z dodatkowych EP-ek. Możemy znaleźć porównanie do Gábora Király’ego oraz dużo bardziej utytułowanego Leo Messiego. Na samej Egzotyce mamy wspominkę o Zlatanie w otwierającym numerze oraz, oczywiście, cały numer poświęcony brazylijskiej piłce nożnej. Oczywiście pada tam nazwisko tytułowego Ronaldo, a nawet odniesienie do jego fryzury z czasów mundialu w Korei. Poza tym dostajemy panczlajny do Zico, Neymara oraz Antonina Panenki.
„Siedzę w loży Legii na kolegi meczu”
Projekt Soma 0,5mg oraz dołączona do niego EP-ka to kolejne kilka linijek. Przydatni w metaforach okazują się ex-trener, ale też ex-piłkarz Arsene Wenger, niezidentyfikowany kolega Queby z Legii, Zinedine Zidane, Romelo Lukaku będący w ataku oraz spodenki Wasilewskiego. Za to stoper Juventusu, Leonardo Bonucci dostał cały numer, do spóły z trzema innymi Leonardami. Na pewno uzbierałoby się trochę więcej, gdyby liczyć również zajawionego piłką Taco, ale o to nikt nie prosił.
„Gram jak Jens Lehmann, Dino i Roberto Baggio, szacuneczek”
Teksty najświeższego projektu Queby, wliczając w to prankowy album z freestyleami, cechują się mniejszą błyskotliwością niż wcześniejsze punche. Wymienieni z bomby zostają Jens Lehmann, Dino oraz Roberto Baggio. Po raz drugi w karierze Kłantobonafinde rzuca hashtag do Leo Messiego, poza tym mamy samobójczy nastrój Mariusza Jopa oraz nostalgiczne wspomnienie goli strzelanych Adriano. Wbrew temu, co podejrzewał Smokowski, stadion nie oszalał.
„Mój rap to George Best, z Eripe Cha-Du damy”
Też byłem zawiedziony wynikiem, dopóki nie przypomniałem sobie o zwrotkach gościnnych Queby. Na eripowskim Opium mamy hashtag do obecnego szkoleniowca Manchesteru United, na Ludziach Sztosach dostaje się Bereszyńskiemu, a w numerze Szacunek nagranym wraz z Sokołem i Oskarem z PRO8L3Mu wspomina się braci Koeman i Fera. Na piątym Kodexie od Whitehouse pojawił się numer o obiecującym tytule „#DavidMoyes”, który dodaje kolejną personę do listy. Prawdziwy scorebooster pojawia się jednak w numerze Z Całej Pety na bicie owianego złą sławą Fena. Eripe oraz Que rzucili piłkarskie tematycznie braggi, w czasach, kiedy obaj byli w tej formie rapu nie do przebicia. Nazwiska wymienię w następnym akapicie, tutaj tylko powiem, że w zwrotce Kuby pada ich aż trzynaście. Chwilę po opublikowaniu artykułu Maciek oraz Dawid z grupy Sajko podesłali zwrotki Queby z albumów Drużyna Mistrzów, gdzie raper wspomina również o Roberto Carlosie, Gheorghu Hagim, Giulym oraz Peterze Crouchu. Adrian z kolei dodał, że w numerze Smolaka „Liczy się hajs” użyte jest przez Kubę nazwisko Mesuta Özila oraz Wengera po raz drugi. Sebastian dorzucił Grzegorza Latę z numeru „Atropina”, sam prezes jednak byłby niezadowolony tą wspominką. Artykuły same się piszą!
„Gdy wbijam w klub, no wiesz”
Podsumowując, na podstawie całego przebadanego materiału uzbieraliśmy pulę nazwisk(alfabetycznie): Adriano(x2), Dino Baggio, Roberto Baggio, Bereszyński, Best, Bonucci, Carlos, Čech, Cha-du-ri, Cissé, Crouch, Davids, De Gea, de la Peña, Fer, Gerrard, Giuly, Hagi, Hazard, Huntelaar, Ibrahimović, Jop, Király, Erwin Koeman, Ronald Koeman, Kosecki, Larsson, Lato, Lehmann, Lukaku, Messi(x2), Moyes, Nakata, Neymar, Özil, Panenka, Pepe, Ronaldo, Solskjær, Šuker, Szala, Torres, Wasilewski, Wenger (x2), Zico, Zidane.
Ogłaszam więc wszem i wobec, dla wiadomości pana Smokowskiego oraz rapowo-footbolowych geeków: Queba wymienił w swoich tekstach 46 piłkarzy. Dziękuję, miłej niedzieli życzę.
Korekta: Paweł Jakulewicz