Ostatnie działania polskiej ,,elity” politycznej, zgromadzonej czy to w Sejmie, czy to (o zgrozo) w tzw. Trybunale Konstytucyjnym i ,,niezależnych sądach” odbiły się szerokim echem w social mediach nie tylko działaczy partyjnych, ale także polskich artystów, publicystów czy celebrytów. Nie ma co się dziwić, w końcu polityka mająca za nic praworządność, zaczęła wchodzić z butami w życie obywateli, a chore ambicje i poglądy kilkunastu osób stały się niespodziewanie wzorem narzuconym wszystkim obywatelom. Jest to temat bardzo ważny, dlatego zebraliśmy tutaj kilka wypowiedzi osób związanych z naszą sceną. Niech ich głos zostanie usłyszany!
Kobiety w obronie wyboru
Cała sprawę ochoczo zaczęły komentować główne przecież ofiary zaistniałej sytuacji. Tycjana, Zuza, Leosia i Dziarma wyraziły swój zdecydowany i niewątpliwie słuszny sprzeciw. Politycznie uzależniony od partii rządzącej Trybunał Konstytucyjny, użyty został tutaj jako narzędzie służące do przepchnięcia zmiany w kompromisie aborcyjnym, która nie przeszłaby w Sejmie, wywołałaby burzliwą dyskusję i finalnie zostałaby kolejny raz porzucona, ku poszanowaniu wolności wszystkich kobiet. Niestety, brak zdecydowanego społecznego oporu w ostatnich latach, niska świadomość prawna dotycząca zmian, jakie zachodziły w polskim sądownictwie, a także wysokie poparcie partii rządzącej, które zapewniło jej samodzielną większość w Sejmie, doprowadziło do takiego absurdu. Trybunał Konstytucyjny, powołany w celu obrony praw i wolności obywatelskich sam zaostrzył wypracowany w trudach i politycznych sporach, nieperfekcyjny wprawdzie, ale sprawny kompromis aborcyjny.
Raperzy w obronie wolności kobiet
Ku naszemu zadowoleniu, kilka osób zakorzenionych w branży, posiadających posłuch i respekt wyraziło swój zdecydowany sprzeciw wobec tak skandalicznej zmiany. Bardzo motywującym jest fakt tak wielkiego poruszenia w tych stronach, gdyż raperom często przypinana jest łatka mizoginistycznych bawidamków, traktujących kobiety jak tanie zabawki. Tak stanowcza reakcja osób z naszego środowiska kłóci się z wyżej przytoczonym stereotypem – a to cieszy!
My – jako redakcja, możemy jedynie dołączyć się do słów sprzeciwu i okazać najszczersze wsparcie wszystkim pokrzywdzonym kobietom, zarówno tym, które cierpią teraz, jak i tym, które cierpieć dopiero będą. Przejdziemy przez to razem, zjednoczeni. Historia nie zapomina, a lepsze czasy nadejdą!