fbpx
fot. Ssubtelza

Hip-hopowe letnie okienko transferowe

Lato od zawsze uchodziło za sezon ogórkowy dla polskiego hip-hopu. Rekompensowały to jednak liczne festiwale, które w tym roku były masowo odwoływane z powodu pandemii. Nawet Czeluści nie udało się ostatecznie umknąć przed COVID-em, zbierającym ogromne żniwo. Od trzech miesięcy ziewamy, sporadycznie tylko łaszcząc się na poszczególne premiery, które, mówiąc szczerze i delikatnie, nie są zbyt satysfakcjonujące. Polski hip-hop pojawia się na każdym kroku, a mimo to ostatnio wydaje się jakby go w ogóle nie było. Wychodzą piosenki, natomiast mało jakościowej muzyki. Ale dość o aktualnej kondycji tej sceny. Ruchy naszych labeli podgrzewają atmosferę i napawają optymizmem na końcówkę roku. Do niektórych składów dołączyły twarze, które z pewnością będą chciały zaakcentować swoją obecność na scenie w ciągu najbliższych miesięcy! Ten rok nie jest jeszcze stracony.

Kabe w QueQuality

Na usta ciśnie się sformułowanie ,,transfer roku”. Ciężko z tym jakkolwiek polemizować. Kabe, który na karku ma dopiero 20 lat, zostawił za sobą udany debiut w StoProcent. Czy EP Albinos można jednak uznawać za pełnoprawną, debiutancką płytę? Moim zdaniem niekoniecznie. To bardziej zbiór kawałków wydanych pod szyldem StoPro, który traktować można jako EP-mixtape wydany pro-forma. Prawdziwych ruchów od Kabe, możemy spodziewać się w ciągu najbliższych miesięcy. QueQuality potrzebowało gracza z górnej półki, który przedrze się do świadomości słuchacza i przerwie nieciekawą passę wytwórni. Udało im się zwerbować reprezentanta GCBW, co spowodowało, że obecnie QQ wraca do gry. To natomiast nie jest ich ostatnie ,,zbrojenie”. Singiel ,,Nike Air Max” od Kabe zebrał ponad 2,5 miliona wyświetleń w ciągu mniej niż dwóch tygodni. A będzie tylko lepiej! To jeden z raperów młodej fali, którego zaliczamy do najświeższego powiewu rapu w Polsce. Potencjał wrze!

Sobel w Def Jam Recordings Poland

O Soblu zaczęło być głośno w pierwszej połowie tego roku – wydawanie kolejnych hitów, podbijanie playlist na platformach streamingowych. Sobel pojawił się błyskawicznie i równie szybko zawojował polski rap-biznes. Do teraz nie wiadomo jednak czy traktować go jako rapera, wokalistę, czy może jako artystę mieszającego gatunki. Ma jednak predyspozycje do tego, aby zasięgowo stać się drugim Tymkiem i wszystko na razie wskazuje, że takimi śladami będzie kroczyła jego kariera. Jest w trakcie zdawania poważnego egzaminu, który do tej pory idzie mu wzorowo. W przyszłości prawdopodobnie stanie się kolejnym singlowym artystą, który będzie sprawdzał się w robieniu hitów, natomiast jego albumy nie zwojują list sprzedaży. Jest to postać interesująca i bezczelnie kontrowersyjna w byciu całkowicie niekontrowersyjną.

Lackluster w Warner Music Poland

Spośród całego ,,transferowego” zestawienia, największą niewiadomą dla słuchaczy jest Lackluster. Jego temat poruszaliśmy już w zeszłym roku i teraz przyszedł czas na to, aby się tym pochwalić. Tak, myśmy go słuchali przed wszystkimi! I wiedzieliśmy, że przyjdzie moment na podpisanie papieru w wytwórni. Lackluster jest w rękach Te-Trisa, a to oznacza, że odpowiednia osoba sprawuje nad nim pieczę. Jeśli ten talenciak będzie dobrze prowadzony, to nie stanie się muzykiem aka generatorem małoambitnych hitów znanym jedynie z nich, a nie bezpośrednio z ksywy. Przy takim obrocie spraw, w ciągu kilku następnych lat będzie z niego dużo uciechy. Warto zaznaczyć, że CEJOT i Kstyk również zauważyli jego potencjał dużo wcześniej!

Kara w StoProcent

Kara nie zdążyła jeszcze znaleźć swojego miejsca na scenie, a już wzbudziła ogromne kontrowersje. Uczestniczka tegorocznego SBM Starter, niespodziewanie podpisała kontrakt w StoProcent. To dla słuchaczy było jak płachta na byka, bo spodziewali się, że Kara będzie walczyła przede wszystkim o kontrakt w SBM Label. Wszystko zresztą na to wskazywało – najpierw uczestnictwo w SBM Starter, potem featuring na H8M5 Białasa. Personalnie uważam, że wybrała dla siebie lepszą opcję. Bądźmy szczerzy – uliczna raperka nie pasuje do szeregów SBM, w którym starego zacięcia i ulicznego sznytu doszukiwać się możemy już tylko w muzyce Białasa. Dzisiejszy słuchacz tej wytwórni to w większości słuchacz popowego rapu, który pogardzi ulicznymi zwrotkami ww. raperki. Miejsce Kary aktualnie jest na ulicznej scenie, a fani tego nurtu ją z pewnością docenią. W dalszym ciągu podtrzymuję, że Kara ma potencjał, ale czeka ją długa droga, aby go w pełni rozwinąć. Powodzenia!

Miszel w QueQuality

Artysta, tworzący na UK drillowych podkładach, w ostatnim czasie zasilił szeregi QueQuality. Jego wizja muzyki na wielu płaszczyznach zazębia się z wizją Kabe i po cichu liczę na wspólne projekty obu panów. Miszel to jeden z niewielu raperów naszej sceny, który czuje drillowe podkłady i słychać, że nie nagrywa na nich z uwagi na panującą obecnie modę, a z uwagi na to, że jest nimi w pełni zajawiony. Obok m.in. Ambro Fiszoskiego, był jedną z najbardziej charakterystycznych postaci polskiego podziemia i w końcu spotkał się z należytym docenieniem ze strony QQ. Do tej pory nie otrzymaliśmy informacji, kiedy pojawi się jego krążek, natomiast spodziewamy się, że zostanie wydany z pomocą QueQuality. Najbardziej cieszy jednak, że Miszel to ,,nie tylko osoba, ale również osobowość”. Keep it up.

Zeen is a next generation WordPress theme. It’s powerful, beautifully designed and comes with everything you need to engage your visitors and increase conversions.