Zamieszanie wokół okładki płyty grimmy – brawurowo i pusto to jedna z niewielu spraw z tytułu naruszenia dóbr osobistych w polskim hip-hopie.1 Rozstrzygnięta polubownie i bez większych komplikacji, powinna zostać zapamiętana głównie przez twórców, za plecami których nie stoją profesjonalne wytwórnie. Paradoksalnie to właśnie przestrzeń kultury hip-hop jest jedną z tych, w której dobra osobiste mogą być naruszane najczęściej. Ograniczając się tylko do sfery muzycznej – agresja, rywalizacja i konflikty są dla raperów na porządku dziennym. Kiedy w tej mozaice mamy do czynienia z zachowaniem zgodnym z prawem, a kiedy możemy mówić o jego złamaniu? W niniejszym tekście chciałbym poruszyć kilka problemów, które wiążą dobra osobiste z jednym z najbardziej emocjonującym elementem hip-hopu – beefem.
Na wydanej w 1997 r. płycie Life After Death Biggie zapytał What is beef? Udzielona przez niego wtedy odpowiedź coraz mniej pasuje do obecnych czasów, a już kompletnie odstaje od polskiej rzeczywistości. Wiemy jednak, że beef nie może się obejść bez zaczepek, konfrontacji, a przede wszystkim dissów – wszystkie te czynności mogą być naruszeniem dóbr osobistych.
W literaturze prawniczej pojawiają się definicje pojęcia dobro osobiste, ale są one skomplikowane i niezbyt pomocne dla popularyzacji wiedzy. Przyjmijmy, że dobrami osobistymi są takie cechy człowieka, którym prawo przyznaje ochronę2 – tylko przykładowo można wymienić życie, zdrowie, cześć (rozumianą jako dobre imię), wizerunek (w tym głos) i prywatność.
Naruszenie dobra osobistego następuje wtedy, gdy według obiektywnych ocen społecznych, zachowanie jednej osoby (naruszyciela) spowoduje negatywne konsekwencje w sferze osobistej lub majątkowej innej osoby. Ich ochrona jest dwustopniowa. Po pierwsze polega na zobowiązaniu każdego człowieka do postępowania z dobrami osobistymi innych osób w taki sposób, żeby ich nie naruszał.3 Po drugie, gdy do tego naruszenia dojdzie osoba, której dobra osobiste naruszono, będzie mogła zażądać zaprzestania zachowania powodującego naruszenie oraz odszkodowania.
Art. 24. § 1. KC Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.
Zestawiając to, jak wygląda środowisko hip-hopowe, a w szczególności beefy, z regulacjami prawnymi, można byłoby dojść do wniosku, że wyzwiska, zaczepki i pomówienia, które podczas beefu kierowane są przez strony konfliktu, stanowią naruszenie dóbr osobistych, w szczególności dobrego imienia, wizerunku i poczucia bezpieczeństwa. Nie jest to jednak poprawny wniosek. Wszystkie działania, które z pozoru mogą wyglądać na naruszenie dóbr osobistych, są ograniczone pewnymi kryteriami, w szczególności zgodą oraz dopuszczalną krytyką.4
Dobra osobiste są związane z osobą, której dotyczą, zatem może ona nimi dowolnie (ale w granicach prawa) dysponować.5 O zgodzie na naruszenie dobrego imienia czy wizerunku możemy mówić, gdy mamy do czynienia z klasycznym beefem, w którym dwaj raperzy zachowują się wobec siebie w taki sposób, który można uznać za naruszenie dóbr osobistych. Wypuszczanie kolejnych utworów, posty w Internecie i tym podobne przepychanki nie będą wówczas uznane za sprzeczne z prawem. Przystępując do beefu (np. wrzucając swój utwór) raper wyraża zgodę na naruszenie, które może nastąpić w odwecie. Jest to sytuacja podobna do walki bokserskiej, w której wchodząc na ring zgadzamy się na naruszenie naszej nietykalności cielesnej. Wszystkie zachowania, które w normalnej sytuacji uznalibyśmy za nielegalne (w przypadku boksu – cios w twarz; w przypadku beefu – umieszczenie w sieci utworu, w którym obraża się inną osobę), będą wówczas zgodne z prawem. W takim świetle określenie beefu jako walki na słowa nabiera zupełnie nowego znaczenia.
Dopuszczalna krytyka rzadko znajdzie zastosowanie, gdy będziemy mieli do czynienia z oczywistym tłem w postaci konfliktu raperów, jak w przypadku beefu. To kryterium jest pomocne, np. w sytuacji gdy raper wypuszcza pierwszy diss lub po prostu zaczepia kogoś w jakimś utworze.
Dopuszczalną krytyką obejmuje się sytuacje, w których w negatywny sposób wypowiemy się o czyimś zachowaniu. To zachowanie musi pozostawać w związku z działalnością publiczną tej osoby – np. poddajemy krytyce rapera biorącego udział w reklamie, który wcześniej przeciwstawiał się komercjalizacji. Jest to taki sposób postępowania z dobrem osobistym, które tylko z pozoru go narusza. Raperzy w zakresie, w którym wydają i promują muzykę, są osobami działającymi publicznie. Mogą być zatem nawet krytykowani pod warunkiem, że oceniane będzie to zachowanie, które jest związane z działalnością publiczną. Jeżeli krytyka będzie dotyczyć sfery prywatnej, niezwiązanej z działalnością muzyczną, to zachowanie może wówczas być naruszeniem ich dóbr osobistych (np. prawa do prywatności).
Oceniając środowisko hip-hopowe z punktu widzenia dóbr osobistych musimy pamiętać o jego specyfice. Nie możemy bowiem oceniać pewnych zachowań w oderwaniu od tła, w jakim występują. Mamy do czynienia z działalnością artystyczną, która cechuje się rywalizacją i konkurencją. Nie oznacza to jednak, że hip-hop jest bańką, w której nie obowiązują te same reguły, co w sferze filmu czy teatru. Przeciwnie – dobra osobiste znajdują się wszędzie tam, gdzie występuje działalność człowieka i są chronione przez prawo tak samo, jak te związane z majątkiem. Biorąc pod uwagę stały rozwój branży hip-hopowej, pamiętajmy że z drobnych zaczepek, dissowania dla rozpoznawalności i ujawniania przykrych wydarzeń z przeszłości artystów, mogą powstać prawne konsekwencje, które dla nikogo nie są przyjemnością.
- https://www.cgm.pl/news/grimmy-deys-musial-wstrzymac-sprzedaz-plyty-naruszyl-moje-dobra-osobiste/ ↩
- A. Szpunar, Ochrona dóbr osobistych, s. 106 ↩
- Z. Radwański, Koncepcja praw podmiotowych, s. 5 ↩
- Art. 24 KC T. I red. Gutowski 2018, wyd. 2/Panowicz-Lipska nb 9 ↩
- Z. Radwański, Koncepcja praw podmiotowych, s. 13–15 ↩